plastic surgeon plastic surgeon
1429
BLOG

Polacy rasiści, każdy to powie

plastic surgeon plastic surgeon Społeczeństwo Obserwuj notkę 29

Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta piosenkę zespołu „Big Cyc”, w której biedny Makumba ubolewa nad rasowymi fobiami nad Wisłą. Jak się okazuje, sprawa wciąż aktualna. Co prawda już nie Makumba, ale dziś Achmed, jest prześladowany przez nadwiślańską dzicz.

A wszystko nabrało medialnego rozędu kilka dni temu.

Jak pisze jeden z portali informacyjnych, dziś już nie tylko za kolor skóry można dostać po gębie,ale również za przeciwstawienie się rasizmowi. Głośna sprawa pobicia Pawła Demirskiego, nie daje spać tym, którzy również mają lewicujące poglądy i czują swąd Rzeszy nad Wisłą.

Dramaturg poszedł do sklepu, gdzie stanął w obronie Pakistańczyka, którego obrażali (no któż by inny) kibole. Dramaturg stoczył „heroiczny boj”, ale niestety nie tylko został pokonany, ale  wręcz skatowany przez hordy kibiców.

Jarosław Jaworski w swoim tekście ubolewa, że to nie pierwszy taki przypadek w Polsce. Napady na tle rasowym stają się zjawiskiem częstym, jeśli nie powszechnym. Przesłanie Pana Jaworskiego jest proste: winę za to ponoszą źli politycy, którzy postawili znak równości między kibicem, a patriota i pozwalają na takie harce. Które to ugrupowania, to wiadomo, nie trzeba pisać.

 

Nie chcę i nie będę bronił stadionowych środowisk. Z własnego doświadczenia wiem, że patologia na stadionach, to więcej niż promil. Jestem też zdania, że posprzątanie zapomnianych mogił, czy wywieszenie transparentu w jakąś rocznicę, nie upoważnia w żaden sposób do rozrabiania lub innych procederów. Mierzi mnie też postawa niektórych kibiców: kto nie znami, ten zdrajca i frajer”.

Trzeba jednak zadać sobie pytanie, czy brak sympatii do kibiców, powinien nas zaślepić, w ocenie sytuacji. Po pierwsze przypisywanie każdego napadu kibicom sterowanym przez pewne ośrodki polityczne, jako żywo przypomina kroniki z PRL, gdzie nie było niezadowolonych robotników, tylko imperialistyczna agentura. Kolejna, bardzo istotna sprawa, rewelacje o wszelkich pobiciach trzeba badać. Słynna sprawa pobicia meksykańskich marynarzy. Początkowe relacje o „polowaniu na obcych” okazały się dęte, a sami poszkodowani nie byli bez winy. Ostatnia i najważniejsza sprawa, to samo zachowanie ludności przybyłej, zwłaszcza pochodzenia arabskiego. Jak pokazują badania socjologiczne, to jedyna grupa, która się nie asymiluje Do czego są zdolni „biedni imigranci” mieliśmy okazję zobaczyć w Kolonii. Mogę nie przepadać za kibicami, ale nie zawaham się postawić każdej kwoty, na to, że w Polsce, każdy budzący strach kibic, bez najmniejszej wątpliwości stanąłby w obronie napastowanej kobiety. I na imprezie masowej nie byłoby sytuacji znanej z Kolonii.

Panie Jaworski pisze Pan, że w kraju cuchnie III Rzeszą. Boi się Pan stadionowych hord. Pisze Pan, że ostrzegał Pan przed tym. W porządku. Proszę jednak pamiętać, że są tacy, którzy podobnie jak Pan ostrzegają, ale ostrzegają nie przed kibolami, ale przed bliskowschodnimi hordami. I co będzie, jeśli mają rację (a obrazki z Zachodniej Europy wskazują, że mają). Wtedy zamiast obitego pyszczka Pana Demirskiego zaczniemy oglądać odcięte głowy. Czy to Pana nie przeraża?  

SŁOIK W WIELKIM MIEŚCIE

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo