plastic surgeon plastic surgeon
1527
BLOG

Panie Jarku, pan się nie boi…

plastic surgeon plastic surgeon PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Zapewne niektórzy pamiętają słowa piosenki, mającej dodać otuchy Waldemarowi Pawlakowi, który, będąc premierem, nie raz sprawiał wrażenie dosyć mocno przestraszonego. Dziś znów należałoby zaśpiewać, ale dla pana Jarka. Można się uśmiechnąć, ale sytuacja wcale do śmiechu nie jest.

PiS dobry, PiS zły

Jaki jest ten PiS? Ugrupowanie, niczym ostatni sprawiedliwy, czy banda politycznych oszołomów?

Jeśli przyjrzymy się medialnym przekazom (nie wszystkim), to maluje się ponury obraz. Dokonali gwałtu na demokracji. Uciemiężyli naród, a państwo zepchnęli do drugiej ligi niestabilnych państewek i bananowych republik. Politycy, dziennikarze i społeczni mędrcy wprost nawołują do rozpętania zamieszek. Ś.p. Andrzej Lepper powtarzał swoją mantrę: „Balcerowicz musi odejść”. Dziś w audycji radiowej usłyszałem innego mędrca na miarę europejską, Lecha Wałęsę, który wygłasza od miesięcy swoją mantrę: „PiS musi odejść”. W tym momencie pozwolę sobie na małe wtrącenie. Otóż, wczoraj, widziałem świetny tweet z nagraniem wypowiedzi tego samego Lecha Wałęsy. Rzecz się działa podczas protestów związkowców. Co powiedział były związkowiec? Pałę i rozgonić, władzę trzeba szanować, w końcu, ktoś ich wybrał. Jeśli spojrzymy na sprawę z punktu widzenia samego LW, to faktycznie, tej władzy może nie szanować.

Wróćmy do PiS-u. Daleko mi do gorącego zwolennika tej partii. Uważam, że polityka rozdawnictwa, kiedy ekonomicznie kulejemy, a może wręcz już upadliśmy, jest, delikatnie mówiąc, nazbyt optymistyczna. Czuję przesyt sprawą smoleńską, gdzie, odnoszę wrażenie, emocje biorą górę nad logiką. Uważam, że w tym ugrupowaniu dominuje rusofobia, co zamyka nam pewne możliwości polityczno-ekonomiczne. W końcu, Antoni Macierewicz, na tak istotnym stanowisku, to jak dla mnie nieporozumienie.

Nie można jednak patrzeć na tę monetę tylko z jednej strony. Bo, PiS jako jedyna partia sprzeciwia się wyprzedaży majątku narodowego, co według mnie jest najważniejszym gwoździem wbijanym w ekonomiczną trumnę, w jakiej się znajdujemy. Zdecydowali się naprawić system edukacji, który wypuszcza obecnie idiotów i ludzi z dwiema lewymi rękami, którzy nie mają ani wiedzy, ani żadnych umiejętności. Czy im wyjdzie, czas pokaże, ważne, że coś zmieniają w tym chorym układzie. Prezydent Andrzej Duda, jak dla mnie najlepszy prezydent, jaki był do tej pory, w III RP. Odpowiednia osoba, na odpowiednim stanowisku. Premier Beata Szydło, również osoba, która zasługuje na to stanowisko, jak twierdzą niektórzy, zbyt flegmatyczna, ale moim skromnym zdaniem, flegma nie jest najgorszą cechą polityka.

Argumenty przemawiające za PiS, jak i przeciw temu ugrupowaniu, można mnożyć. Nie o to dziś chodzi, dziś trzeba patrzeć na „tu i teraz”. Co się dzieje? Dlaczego akurat sprawa dziennikarzy, aż tak poruszyła opozycję. W końcu, to za rządów PO zdarzały się podsłuchy u dziennikarzy, czy rugowanie niektórych, niepoprawnych politycznie, pismaków. Czyżby, jako partia opozycyjna pokochali wszystkich żurnalistów. Nie sądzę. Myślę, że tak na prawdę mają w „de” dziennikarzy. Potrzebny był punkt zapalny. A gra, toczy się o dużą stawkę.

Obóz Zjednoczonej Prawicy vs PZPWP*

Każdy pamięta, słowo z lat 2005-2007, z którego wszyscy, począwszy na politykach, poprzez dziennikarzy, a skończywszy na kabareciarzach robili sobie „beke”. UKŁAD, tak, to jest to słowo. Ci, na pewnym poziomie, z ironicznym uśmiechem przyznawali się, że należą do układu. Ale zaraz po ironicznym uśmiechu, dodawali, na poważnie, że boją się oszołomskich tropicieli tegoż układu. Nikt nie zadał sobie pytania, co pod tym słowem rozumie autor. A jak sądzę układem szereg powiązań. Powiązań często nieformalnych, nie dających się nazwać po imieniu. To było dziesięć lat temu. A co przedstawia dziś polityczny pejzaż naszego kraju? Bo ja widzę to  czarno na białym. Mamy dwie duże frakcje. To, co powstało, jako zjednoczenie prawicy, czyli ci wszyscy, którzy chcą zmian w kraju. Różnią się poglądami, życiorysami, czy też receptami na poprawę sytuacji, ale widzą potrzebę i chcą zmian. Mamy też inną frakcję. Tu najbardziej rzucają się nazwy takie, jak PO, KOD, ale to nie wszystko. Potężna siatka powiązań, biznesu, polityki, mediów, i innych organizmów społeczno-ekonomicznych. Umownie można ich określić jako: Polska Zjednoczona Partia Właścicieli Polski. Ludzie, którzy byli architektami ładu po 1989 i następna generacja cwaniaków, którzy poprzez koligacje rodzinne albo spryt, podpięli do systemu swój kranik. Te grupy, mają o co walczyć. Tak bardzo przywykli do tego, co było, że jakakolwiek zmiana jest poza ich możliwością pojmowania. A tu psikus! Przychodzi nowy pasterz i zabiera dojną krowę. I nasuwa się pytanie: jak żyć? Skoro przez ostatnie dwadzieścia lat żyło się z państwowego cycka. Przykład GW i Tomasza Lisa. Gazeta musi zwalniać ludzi, bo okazuje się, że aż tak poczytna, to jednak nie jest. Z kolei, gwiazdor polskiej żurnalistyki, z najlepszego czasu antenowego i całego medialnego zaplecza, musiał się przenieść do internetowego portalu, gdzie ma promil dawnej publiki. Ciekawe, czy mu chociaż na opłaty starcza?

Tak, ci ludzie muszą walczyć. Oni po prostu stoją przed widmem bankructwa. Nie mogą czekać do następnych wyborów, bo będzie za późno. Jednym scenariuszem dla nich, jest ruszyć na barykady, niosąc na ustach pieśń: „Ojczyznę dojną racz nam wrócić Panie”.

Kto z nami, kto przeciw nam

Może jednak nie będzie tak źle. Chcę wierzyć, że ludzie nie są tak głupi, jak sądzi redaktor Lis, że nie dadzą sobie wmówić po raz kolejny ściemy o kaczorze-dyktatorze. Sądząc po manifestacjach, to chyba tych prorządowych jest więcej. Ci z PZPWP, są po prostu głośniejsi. Tu ukłon w stronę redaktora Tomasza Sakiewicza, za aktywację Kół Gazety Polskiej. Po raz kolejny udowodnił Pan, że KGP to potężny kapitał społeczny. Dla rządzących, jedna rada: na obecną sytuację prosta recepta: policyjna pała i rozgonić do domów. Dalej róbcie swoje, a my, naród powiemy wam przy następnych wyborach, czy według nas jest dobrze, czy źle.

Tak więc, panie Jarku, pan się nie boi, pół Polski murem za panem stoi.

SŁOIK W WIELKIM MIEŚCIE

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka